Papiery, papiórki, i inne urzędowe sprawy

[mlody1910]

Jeszcze miesiąc temu praktycznie mat do bagażnika dla O3 na allegro nie było, nic oprócz ORI, a w mojej O1 taka mata zdała świetnie egzamin (allegro za 50zł jakiś zamiennik). Zatem ucieszyłem się jak w końcu zaczęły się pojawiać aukcje i już jedną matę dla siebie zamówiłem tutaj: http://allegro.pl/skoda-octavia-iii-...455780097.html Czekam teraz aż do mnie przywędruje kurierem to dam znać jak to wygląda.

Mata ori ma jeden wielki minus, brak rantów, gdzie jak coś się wyleje to od razu leci do bagażnika. Pamiętam jak w O1 coca-cola w zgrzewce była gdzieś nieszczelna i tak z niecały litr się wylał na matę. Dzięki rantom wystarczyło trochę wchłonąć napój w ścierki, ostrożnie matę wyciągnąć, na bezdotykowej myjce przelecieć karcherem i gotowe Bez rantów pewnie cały bagażnik i wykładzina do dzisiaj by się kleiła.

[Ficu]

Papiery, papiórki, i inne urzędowe sprawy

Witajcie!
Szukam pomocy przy wydawałoby się tak banalnej rzeczy jaką jest kupno samochodu.

Dnia 13.11.12r zanabyłem sobie Opla Astrę, wiem że, muszę iść do Urzędu Skarbowego z umową K-S i opłacić umowę.

Ale tutaj zaczynają się schody..
Mieszkam w Bytomiu, samochód jest z Bytomia i na Bytomskich blachach, dużo osób mówi mi, że kompletnie nie muszę iść do urzędu wydz. komunikacji, i przerzucać wszystkiego na siebie, gdyż jest to zbędne, skoro samochód ma Bytomskie blachy (poprzedni właściciel min. tak zrobił).
Druga sprawa..
Ubezpieczenie, Astra jest ubezpieczona w Link 4 do podajże sierpnia przyszłego roku, mogę na tym jeździć, czy muszę iść do ubezpieczyciela i wszystko przerzucać na siebie?
Bo znów są podzielone zdania, skoro jest zapłacone to jest najważniejsze.

Poprzedni właściciel (powiedzmy Pan X (ten od którego kupiłem auto), a poprzedni właściciel to Pan Y).
A więc, poprzedni właściciel Pan X, spłacił tylko U.S, (samochód też kupił w Bytomiu) i nie poszedł do Urzędu wydz. Komunikacji, aby zmienić dowód na swoje dane, przez ponad rok jeździła na dowodzie rejestracyjnym Pana Y.
Ubezpieczenie przerzucił na siebie i spłacił, ale również po jakimś czasie

Jakiś miesiąc temu, zrobiono mu zdjęcie, i mandat normalnie przyszedł na adres Pana X, beż żadnych problemów. Podobno wszystko przez to, że sprawdzają blachy poprzez dane ze Skarbówki.


Jak to jest?
Co mam zrobić?
Gdzie pójść, i kogo się radzić?


Czy jest tu osoba, która może mi coś poradzić? Byłbym baaardzo wdzięczny, bo już nie wiem co mam robić





Ps. Jeżeli źle coś napisałem, umieściłem w złym dziale to bardzo przepraszam :/

[Alonzo_]

A wyutłumacz tak żebym zrozumiał zalety pozostania w tej sytuacji?
Chyba tylko mandaty.
Jak Ci ktoś w dupe wjedzie to nic nie dostaniesz tylko w razie co dostanie pan Y bo X-a też w dowodzie tam nie ma. A znasz Pana Y? A mozże już mus sie zeszło z tego świata, a kto to wie?
A jak Ty wjedziesz komuś to kto płaci? Bo tego już nie czaje....

Ludzie po co Wy tak kombinujecie?
US i PCC płacisz > komunikacja > blachy próbne > ubezpieczenie i blachy docelowe. A skoro wszystko w tym samym mieście to może od razu blachy docelowe.
O oszczędności chodzi?
Ja bym na siebie wszystko rejestrował albo na jakiegoś seniora ze zniżkami w rodzinie/współwłasność.

[yogi_at_pozen]

jak nie zmienia sie urzad komunikacji w ktorym zarejestrowany byl samochod to zostaja blachy te same, i zdaje sie wtedy przerejestrowanie nie kosztuje 180 tylko cos kolo polowy z tego, bo "Twoj" wydzial komunikacji zalatwia wszystkie sprawy u siebie.

odnosnie ubezpieczenia, patrzac na Twoj wiek "18" przyjmuje ze nie masz duzych znizek (moze sie myle), w takim wypadku zdaje sie powinienes zglosic to w ubezpieczalni, bo prawdopodobnie beda chcieli przeliczyc skladke - jesli nie masz znizek, wiek ponizej 25 lat, etc. czyli ze prawdopodobnie bedziesz musial doplacic - no chyba ze samochod kupiles od podobnie mlodego wlasciciela to roznic w ubezpieczeniu nie powinno byc.

mimo wszystko sugeruje zalatwic wszystkie papiery na siebie, zeby wradzie jakiegos W, nie wyszlo ze musisz biegac do poprzedniego wlasciciela, czy cos.

Jelsi samochod na kupiony na umowe od osoby fizycznej, czyli zwyklego Kowalskiego, to PCC musisz zaplacic, to jest cos kolo 2%, a do wydzialu dopiero po oplaceniu PCC - bedzie wymagane w okienku, podobnie jak potwierdzenie ubezpieczenia

to chyba tyle co przychodzi mi do glowy

[Ficu]

Głównym właścicielem jest mój Dziadek, posiadający wszystkie zniżki jakie są chyba możliwe

[aro_40]

Re: Papiery, papiórki, i inne urzędowe sprawy

Poprzedni właściciel (powiedzmy Pan X (ten od którego kupiłem auto), a poprzedni właściciel to Pan Y).
A więc, poprzedni właściciel Pan X, spłacił tylko U.S, (samochód też kupił w Bytomiu) i nie poszedł do Urzędu wydz. Komunikacji, aby zmienić dowód na swoje dane, przez ponad rok jeździła na dowodzie rejestracyjnym Pana Y.

czy ja dobrze rozumiem to co napisałeś, że kupiłeś auto nie od właściciela, tylko od faceta który podaje się za właściciela???? :shock:

[Ficu]

Posiadam umowę K-S z Panem Y, sam sie już gubię, jak widać :/

[bzyq_74]

Z blachami to tylko naklejki legalizacyjne (hologramy na tablice) do zmiany.
Ficu, umowę to masz chyba z Panem X. :roll:
Najlepiej podejdź do informacji w wydziale komunikacji i niech ci wyłożą kawę na ławę co po kolei robić i oczywiście wydać jak najmniej kasy.

[Alonzo_]

To jak to w końcu jest na Ciebie to kupowane czy na dziadka? Od tego co w dowodzie czy jakiegoś jeszcze gościa co jeździł a nie rejestrował??
Bo jest to obojętne czy masz umowę z gościem z dowodu czy też z tym od którego fizycznie kupiłeś ale go w dowodzie nie ma. Jest to dopuszczalne i OK pod warunkiem, że ten który nie rejestrował da Tobie kserokopię swojej umowy z tym od którego kupował ( ten który jest w dowodzie). Jak masz "ciągłość umów" od właściciela z dowodu do Ciebie to wszystko pasi.
A kolejność potem taka sama w urzędach. Jak masz współwłaściciela czy tez jest to kupione na dziadka ze zniżkami to rejestruj to na siebie. PCC majątku nie kosztuje podejrzewam, chyba ze to jakaś "świeżynka". A jak tablice zostaną to też mniej zapłacisz za rejestrację.

Pozdro

[Ficu]

Jest to dopuszczalne i OK pod warunkiem, że ten który nie rejestrował da Tobie kserokopię swojej umowy z tym od którego kupował ( ten który jest w dowodzie). Jak masz "ciągłość umów" od właściciela z dowodu do Ciebie to wszystko pasi.

O to to, nawet nie kserokopia, a oryginał takiej umowy posiadam

[Jark7]

Ficu,

http://epuap.gov.pl/wps/portal/E2_ZdarzeniaZyciowe/leId=99&forAdm=false

i wiesz wszystko
Pozdro

[Ficu]

A to prawda to to, że w Skarbówce dając do wglądu dowód rejestracyjny (opłacając umowe K-S) muszę mieć przegląd wbity?

A co jeśli samochód stał kilka lat, i nie ma takiego przeglądu?

[Jark7]

Ficu, czy Ty masz prawo jazdy ??? :shock:

[Ficu]

Jeszcze nie, jestem w trakcie robienia

[Jark7]

Jeszcze nie, jestem w trakcie robienia

ok. to by pewne rzeczy wyjaśniało

Tak więc na przyszłość od starszego "ziomka"
Zadbaj o to, żeby auto zawsze było sprawne, dobrze serwisowane, normalnie używane i żebyś zawsze miał porządek w "papierach".
To naprawdę bardzo ułatwia życie.
No a poza tym - polecam lekturę forum
Pozdrowienia

[Ficu]

Jark7, wiem, wiem Kupiłem samochód z pewnych rąk, lecz do poprawek min. wydechu (i mam super zakład specjalizujący się w tym, który mogę polecać) a także wymiane szyby (pęknięcie)
Muszę zrobić porządek z papierami, szczególnie męczy mnie Skarbówka, z nimi wole nie zadzierać



Kiedy jakiś spocik? :P

[yogi_at_pozen]

To ja tylko dorzuce od siebie 3 grosze w kwestii "wlasciciela pojazdu", generalnie zaczal bym o dzebrania pelnych dokumentow swiadczacych o kolejnych zmianach wlasciciela.

jesli w obecnym dowodzie jest pan X a umowe masz od pana Y to WK postawi na Ciebie lache przy probie rejestracji - wydzial komunikacji musi miec pelna dokumentacje swiadczaca o "przechodzeniu wlasnosci" pojazdu na kolejnych posiadaczy. dane musza sie zgadzac co do joty - sam mialem kiedys problem bo adres sprzedajacego mi samochod byl inny niz adres wlasciciela wpisanego w dowod (to byla ta sama osoba ktora w miedzyczasie zmienila zameldowanie)

[Alonzo_]

A skarbówki nie ma co się bać. Dlatego od razu do nich podejdź, nawet zagraj "niezorientowanego" Pani poczuje sie ważna wytłumaczy Ci i ładnie podziękujesz. Ważne żebyś z tym (jeśli jednak będziesz rejestrować) udął sie do US. Żeby w terminie ( nie wiem ...30 dni od daty na umowie?) opłacić PCC. Potem będą cie straszyć karami za zwłokę. Ja tak kiedyś miałem jak moto rejestrowałem po roku od zakupu. Sie nasłuchałem jak uczniak w szkole w US i pewnym momencie przerywając grzecznie (mając dośc wq....cego monologu babsztyla) powiedziałem Pani , żeby przestała mnie straszyć bo już za duży chłopak ze mnie i niech czyni swoją powinność = nalicza te odsetki i mówi ile ego będzie bo czasu nie mam. Jeszcze chwile podziamoliła żeby na końcu sie uśmiechnąć i rzec że to nie że jednak nie będzie mi nic doliczać... widać musiała sie wygadać.

[Maicroft]

14 dni na PCC jest, wg info ze skarbowego w lipcu

Ja poszedlem zarejestrowac auto z oplaconym podatkiem mimo ze na rachunku bylo 900zl, a wg skarbowego bylo to prawie 4tys.

Do tego auto mialo polise OC na ostatniego wlasciciela, a dowod rejestracyjny byl na 3 wlascicieli wstecz + komisy ktore posredniczyly, bo byly na kilka dni wlascicielami.

Gosc dziwnie patrzyl w okienku, ale dalo rade

[Ficu]

Byłem opłacić, miła (tym razem) Pani z uśmiechem pokazała co gdzie jak wypełnić, już miałem brać wszystkie dokumenty, a tu nagle "dowód rejestracyjny jeszcze poproszę"
No nic, co miałem zrobić, dałem i kolejna chwila ciszy.. "dlaczego dowód rejestracyjny jest na innego właściciela? posiada Pan ciągłość umów?"


I w tym momencie wyciągnąłem umowę między sobą i X, a także umowę między X a Y :szeroki_usmiech
Pani się uśmiechnęła i skierowała do kasy, gdzie musiałem zapłacić zastraszające 54 złote :diabelski_usmiech



Teraz myślę co z wydziałem komunikacji, jak widać auto nie musiało zostać przerejestrowane

[Jark7]

Teraz myślę co z wydziałem komunikacji, jak widać auto nie musiało zostać przerejestrowane

Nie wyciągaj pochopnych wniosków.
W tym kraju każdy urząd kieruje się swoimi własnymi przepisami (i/lub widzimisię) :szeroki_usmiech

Ale powodzenia życzę

[Maicroft]

Jak z przegladem samochodu sprowadzonego. Nowa moda w naszym WK.
Jak auto przyjechalo z Niemiec, ale zostalo tam wyrejestrowane i nie ma tablic, bo przyjechalo na lawecie i ma wazny przeglad, to u nas musi zrobic nowy, bo jak jest wyrejestrowane to urzednicy stwierdzili, ze przeglad sie uniewaznil.

W ten sposob dochodzi koszt nowych tablic probnych - zawsze kilka zlotych wpadnie do gminnej kasy

[Alonzo_]

Teraz myślę co z wydziałem komunikacji, jak widać auto nie musiało zostać przerejestrowane

Pewnie nie musi tylko czy warto o te kolejne parę złociszy? Przecież ubezpieczenie będziesz miał po pełnych zniżkach i sobie wybierzesz najtańsze, przegląd jak przyjdzie czas będziesz i tak musiał zrobić....
Chyba, że dla jakiejś sobie znanej zasady czy też z ideologicznych lub wyznaniowych powodów nie chcesz go rejestrować no to spoko

PS a masz może rodzinę na bliskim wschodzie?
Albo to Twoja astra miała wyładowana po brzegi fajerwerkami zaparkować pod sejmem?
No to sie wie, nie ma co rejestrować :diabelski_usmiech

[yogi_at_pozen]

Ale Panowie, co Urzad Skarbowy obchodzi wpis w dowodzie? Ich obchodzi wylacznie by PCC zostalo zaplacone jak doszlo do umowy KS i tyle. Natomiast w WK samochod trzeba przerejestrowac. Inna sprawa to fakt ze za brak przerejestrowania zdaje sie nic nie grozi ale to jest razej luka w prawie.
Mimo wszystko przerejestrowal bym samochod za te kilkadziesiat zlotych - zeby miec swiety spokoj. Tablice zostaja te same bo wydzial sie nie zmienia wiec koszt jest niewielki.

[kazik4x4]

Teraz myślę co z wydziałem komunikacji, jak widać auto nie musiało zostać przerejestrowane

Mina kolejnego nabywcy otrzymującego dowód i "X" umów na kolejnych właścicieli - bezcenna.
Nie wiadomo jak byś złomował auto, czy przyjęliby z aż taką papierologią.

[ Dodano: Pią 23 Lis, 12 15:08 ]

Tablice zostaja te same bo wydzial sie nie zmienia wiec koszt jest niewielki.

Tablice te same, ale i tak musisz je wziąć pod pachę i iść z nimi do okienka po nowe naklejki legalizacyjne.